Książki

Sport w przedwojennej Warszawie

Sport w przedwojennej Warszawie. Wodniacy, cykliści, piłkarze, okładka, recenzjaSentymentalna podróż po przedwojennej Warszawie. Wspaniałe zdjęcia opatrzone ciekawymi, oryginalnymi komentarzami. Najbardziej uderza w całej książce atmosfera entuzjazmu do uprawiania sportu. O komercjalizacji jeszcze się nie mówiło, państwo nie dotowało kultury fizycznej, zmieniło się to dopiero w 1926 r. (a towarzystwa sportowe działały od 1878 r.) kiedy powstał Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, ale i tak sytuacja była kompletnie nieporównywalna z dzisiejszą. Aby funkcjonować jako członek powiedzmy Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego trzeba było płacić niemałe składki. Ale też jak przyjemnie się ten sport uprawiało – w centrum toru kolarskiego na Dynasach była jeziorko, na nim wyspa, gdzie przygrywała orkiestra. W takich warunkach, to można nawet i sport uprawiać.

Głównym powodem zainteresowania tą książką-albumem nie był jednak sentyment do sportu, ale przepiękna szata graficzna. Ogólny pomysł kompozycyjny, aby oryginalne zdjęcia z epoki opatrywać dłuższymi, refleksyjnymi komentarzami jest wzorowy. Zdjęcia dobrano bardzo udanie, oprawa graficzna całości jest naraz oryginalna i klasyczna, zrobiona ze smakiem i wyczuciem. Proszę np. zwrócić uwagę na liternictwo znajdujące się na okładce – oczywiście pochodzi ono z epoki. Bardzo polecam nie tylko zainteresowanym meritum (Warszawa, sport, II Rzeczpospolita), ale także miłośnikom ładnych, ze smakiem zrobionych książek, 9/10.

Sport w przedwojennej Warszawie. Wodniacy, cykliści, piłkarze, Ośrodek Karta, Warszawa 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

trzy + dwadzieścia =