Film,  Książki

John Le Carré nie żyje

John Le Carré nie żyjeO biografii Le Carrégo piszą wszyscy, zatem to mogę sobie podarować. Może z tym wyjątkiem, że przez  kilka lat pracował w brytyjskich służbach specjalnych, zatem wiedział, o czym pisze.

Był absolutnym i niepodrabialnym mistrzem powieści szpiegowskiej. W jego książkach oficer wywiadu to niepozorny człowiek, grzebiący się nieustannie w materiałach archiwalnych, analizujący mnóstwo szczegółów. Przy tym nieprawdopodobnie bystry, zwracający uwagę na detale, których inni nie zauważają. Warto też podkreślić, że Le Carré tworzył zawsze rozbudowane psychologiczne portrety swoich postaci. Wykreowany przez niego świat był diametralnym przeciwieństwem tego znanego z przygód Bonda.

W swoim pisarstwie osiągnął taki poziom, że był nie tylko wirtuozem powieści sensacyjnej, ale wybitnym literatem tout court.

Był jednym z najciekawszych pisarzy współczesnych, przynajmniej w moim odczuciu. Jeśli kiedykolwiek sam bym coś chciał napisać, to niezależnie od tematyki wzorowałbym się właśnie na Le Carrém. Dokładna narracja, przemyślana fabuła, ciekawe, głębokie postaci, niespieszna akcja, troska o szczegół. To wszystko jest mi bardzo bliskie.

W niniejszym blogu zrecenzowano wiele jego książek, a on sam był jedynym pisarzem, który miał (i ma nadal) swój własny tag.

Bardzo, bardzo żałuję, że już nic o jego nowych powieściach nie napiszę.

Po tym wszystkim, co napisałem, nie mogę jednak nie zauważyć niepokojącej ewolucji Le Carrégo. Od jakiegoś momentu pojawił się w jego pisarstwie chorobliwy antyamerykanizm, który niestety chyba lekko wypaczał jego finezyjne fabuły. Im bardziej widział złych Amerykanów, tym mniej zauważał agresywnych Rosjan. A na marginesie, w Wielkiej Brytanii to nie Amerykanie mordowali na ulicach swoich byłych agentów, tylko niestety Rosjanie.

Na koniec mała dykteryjka. Le Carré to literacki pseudonim, właściwie nazywał się David John Cornwell. Ostatnie 40 lat swojego życia spędził w Kornwalii (Cornwall) w miejscowości St. Burian. Czyli Cornwell z Cornwall.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

11 + 6 =